Logowanie
zapamiętaj mnie
 
Media
Tutaj jesteśmy
"Uwielbiam oglądać..."
data: 20.11.2010, autor: Piotrek

Na naszych 11 pytań odpowiada dziś nie byle jaka postać - Michał Nikliński z Zakopanego. Mimo młodego wieku można śmiało nazwać go jednym z pionierów freeski w naszym nadwiślańskim kraju - w końcu wiele lat temu wygrał pierwszą historyczną edycję PFO w kategorii Juniorów.

 

 

Ski2die.pl: Każdy kiedyś zaczyna, a co ciebie zainspirowało do tego, żeby wjechać pierwszy raz na skocznie?

MN: Przez długie lata trenowałem jazdę na tyczkach (slalom i gigant), pewnego razu po zawodach właczyłem Extreme Channel i zobaczylem film freestylowy, który dał mi dużo do myślenia. Chciałem spróbować i zobaczyć czy jest to trudne. Również w tamtych czasach skakali już w Zakopanem inni, którzy namawiali młodszych kolegów do spróbowania. Tak zaczęła sie moja droga z freeskiingiem, oczywiscie wyglądało to zupelnie inaczej niż teraz...

Ski2die.pl: Od czego zacząłeś i jakie były pierwsze wrażenia z latania ... i spadania?

MN: Od czego zacząłem? Ciężko powiedzieć bo nie pamiętam, ale chyba były to tylko straight air'y i jakieś graby. Pierwszym fajnym grabem jakiego się nauczyłem był mute grab, potem starałem się dołączyć jakieś obroty, 180 i 360. Wrażenia z latania byly super, jednak najgorsze było lądowanie ponieważ nie mieliśmy żadnych warunków i doświadczenia w budowaniu skoczni. Nasze lądowania były plaskie, bez żadnego kąta, po kilku dniach skakania każdy narzekal na ogromny ból w kolanach i piszczelach.

Ski2die.pl: Który sezon i dlaczego właśnie ten uważasz za najlepszy?
MN: Mam nadzieję, że taki sezon dopiero nadejdzie i będę miał się czym chwalić :D

Ski2die.pl: Co uważasz za swój największy freeskiingowy sukces – miejsce na zawodach, trick, linia?
MN: Uważam, że największym sukcesem jaki osiągnąłem jest to że się tym nie znudziłem. Dalej bawi mnie jazda na nartach, skakanie, budowa skoczni i wszystkie te elementy które towarzyszą freeskiingowi. Jest to coś, o czym myślę przez cały czas.

Ski2die.pl: Jakie jest Twoje najfajniejsze wspomnienie związane z freeskiingiem – takie, które zawsze wzbudza Twój uśmiech kiedy sobie o nim przypomnisz?
MN: Najfajniesze są wspomnienia z początków skakania, to jak byliśmy ubrani, jak wyglądaliśmy, cała otoczka z tym związana, nasze tricki i "slang" który używaliśmy myśląc że jest to coś fajnego i cool :D

Ski2die.pl: Nie chcemy tego robić ... ale przypomnij sobie i czytelnikom ten moment związany z nartami, o którym najbardziej chcesz zapomnieć :)
MN: Nie mam chyba takiego momentu, wszystko co się działo jest na swój sposób fajne i chcę o tym pamiętać. Każda rzecz jaka się wydarzyła w jakiś sposób mnie kształciła i nie mogę o niej zapomnieć. Jedynie niektóre imprezy mógłbym zapomnieć :] ale to nie czas i miejsce żeby o tym pisać ;P

Skidie.pl: Jak wygląda Twój sezon – jak się przygotowujesz, gdzie i z kim najczęściej jeździsz? Ile dni planujesz spędzić na śniegu ... i dlaczego tak mało?
MN: Jeżeli chodzi o przygotowanie to nie mam jakiegoś specjalnego planu, zawsze chcę pojechać na jeden lub dwa lodowce przed styczniem aby sie rozskakać. Staram się jeździć z ludźmi których dobrze znam i tymi z którymi dobrze się czuję na stoku jak i poza nim. Gdybym miał możliwość to spędzałbym na śniegu cały czas nie tylko jeżdząc.

Ski2die.pl: Street, snowpark czy back country? Dlaczego właśnie ten rodzaj jazdy pasuje Ci najbardziej?
MN: Najbardziej lubię jeździć w parku gdzie wszystko jest dobrze przygotowane, dodatkowo mogę wybierać sobie różne linie i przeszkody. Jednak najlepiej jest połączyc wszystkie aspekty freeskiingu, wtedy czuję się spełniony.

Ski2die.pl: Progres to słowo klucz w sportach akcji ... jak zabierasz się za nowe (straszne na początku) tricki?
MN: Jak tylko mam czas jadę poskakać do wody gdzie jest najbezpieczniej, następnie staram się skakać do puchu, a na samym końcu w parku na normalnej skoczni. Oczywiście w praktyce różnie to wychodzi i często staram się wykonać nowe tricki od razu w parku, ale najczęściej sie one nie udają :D Dodatkowo, gdy tylko mam czas skaczę na trampolinach.

Ski2die.pl: Jakie masz plany związane z freeskiingiem? Może zdradzisz nam też jakie masz marzenia związane z jazda na nartach?
MN: Dzisiaj moim marzeniem jest jeździć jak najdłużej bez kontuzji. Za młodu było trochę inaczej, miałem za dużo pomysłów jeżeli chodzi o narty :D

Ski2die.pl: Na pewno jest coś czego nikt by się po tobie nie spodziewał... oryginalne hobby, kosmiczny kierunek studiów, wygrane olimpiady z fizyki w podstawówce, czarny pas w karate albo hodowla dziwnych stworzeń w domu - a więc czym nas zaskoczysz?
MN: Uwielbiam oglądać DRAGON BALL’A!

 

Michał w nieustająco dobrej akcji, foto: fikcja.pl

 

mini foto: tommysuperstar.com

 


<< powrót
Komentarze

Dodaj komentarz

Jeśli posiadsz konto na ski2die.pl to się zaloguj. Jeżeli jeszcze nie masz, a chcesz mieć, to już teraz może się zarejestrować.
© 2003-10 Ski2Die. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Concept: LeSki&SanczO
Design: SanczO