Logowanie
zapamiętaj mnie
 
Media
Tutaj jesteśmy
Janek Winiarski

Imię: Jan

Nazwisko: Winiarski

Wiek: 19 lat

Hometown: Kraków

Ulubiona miejscówka: Val Thorens, Francja     

Sponsorzy: : (     

 

S2D: Jak wyglądało Twoje pierwsze spotkanie z freeskiingiem, skąd pomysł żeby wejść w tę dyscyplinę?

 

Janek Winiarski: Z narciarstwem alpejskim miałem styczność przez całe życie przede wszystkim dzięki mojej rodzinie i moim znajomym którzy tak jak ja kochają ten sport. Nie był to oczywiście od razu freeskiing, na początku były to treningi i zawody na slalomach przez długie lata. W między czasie na nartach slalomowych zrobiłem pierwsze 360, nie wiedząc w ogóle że istnieje coś takiego jak freeskiing. Dopiero 4 lata temu, kiedy kupiłem pierwsze twin tipy, doszło do mnie, że bardziej wole skakać w snowparku niż skręcać między tyczkami, co mimo wszystko robie często J

 

S2D: Co najbardziej lubisz – park, pipe, raile czy freeride?

 

JW: Nie mogę powiedzieć jednoznacznie co najbardziej lubię, mogę za to powiedzieć za to, że nie lubię raili, nie wiem czemu, może dlatego że na zniszczonych krawędziach nie mogę sobie poskręcać albo po prostu że się ich boje :P Na pipie prawie nigdy nie jeździłem bo rzadko kiedy jest w parku pipe a jeszcze rzadziej dobrze przygotowany pipe. A freeride chyba jak każdy uwielbiam, jazda w puchu to nie opisana radość.

 

S2D: Czy masz już jakies sukcesy na koncie? Mogą być to miejsca w zawodach, nowe opracowane tricki czy freeridowe linie z których jesteś dumny?

 

JW: Niestety sukcesów w zawodach nie mam bo prawie w ogóle nie startuje w zawodach bo ciągle  mi coś wypada, co mam nadzieje się zmieni w tym roku. W zeszłym roku pojechałem na Harende na Akademickie Mistrzostwa Polski gdzie niestety się wywróciłem ale było super :D A dumny jestem z każdego dnia na nartach bo na nartach jest zawsze ekstra :D

 

 

 

S2D: Starasz się podchodzić do freeskiingu jak profesjonalny sportowiec (plany, wyjazdy, treningi) czy raczej idziesz na żywioł, jeździsz z kumplami, dobrze się bawisz i „co będzie to będzie”? J

 

JW: Nie uważam się za profesjonalnego zawodnika freeskiingu więc moje podejście również nie jest bardzo profesjonalne. Freeskiing traktuje jak świetną zabawę więc każdy wyjazd na water rampy czy skakanie na trampolinie sprawia mi ogromną radość i nie traktuje tego jak trening.

 

S2D: Jak się przygotowujesz do sezonu latem, jakie inne sporty uprawiasz?

 

JW: W lecie nigdy nie jeżdżę na nartach, chciałbym ale mój portfel zdecydowanie odmawia, więc zajmuje się innymi rzeczami. Od kilku lat sporo pływam, z przyjaciółmi z mojego klubu narciarskiego, na windsurfingu i to też jest super sprawa mimo że skakać nie umiem :P Oprócz tego trochę na rolkach skacze i czasem można mnie na siłowni spotkać jak wyciskam 15 kilo na klate :P 

 

S2D: Masz stałą ekipę z którą jeździsz?

 

JW: Stałej ekipy do jeżdżenia nie mam bo rzadko cały sezon spędzam w jednym miejscu z tymi samymi ludźmi ale z doświadczenia wiem, że z PRAWIE każdym kto lubi narciarstwo mogę się świetnie bawić na stoku i w klubie :)

 

 

S2D: Jakie masz najfajniejsze wspomnienia z ubiegłego sezonu i jakie masz plany na ten który właśnie się zaczął?

 

JW: Ubiegły sezon był pełen miłych chwil, nauczyłem się bardzo dużo tricków i wystartowałem w zawodach w których mimo że zająłem dalekie miejsce to zostałem w jakiś sposób dostrzeżony.  Co do planów na ten sezon to oprócz zaplanowanego wielkiego progresu mam nadzieje, że uda mi się pojechać na PFO i również na inne zawody gdzie będę mógł sprawdzić na jakim jestem już poziomie :)

 

 

Photo credits: www.jezier.pl


<< powrót
© 2003-10 Ski2Die. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Concept: LeSki&SanczO
Design: SanczO